Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.
Zgodnie z uchwałą Rady Miasta Czarnkowa rok 2022 został ogłoszony Rokiem Władysława Bartoszewskiego – Rokiem Przyzwoitości. Radni zdecydowali upamiętnić w ten sposób setną rocznicę urodzin Władysława Bartoszewskiego. Od 22.04.2022 r. w Ratuszu można poznać bliżej sylwetkę tego wybitnego Polaka - Muzeum Ziemi Czarnkowskiej przygotowało tablice poświęcone Władysławowi Bartoszewskiemu dzięki materiałom udostępnionym przez Archiwum Władysława Bartoszewskiego / Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN oraz źródeł internetowych.
Władysław Bartoszewski lubił podkreślać, że urodził się i dorastał w wolnej Polsce. Gdy miał siedemnaście lat wybuchła II wojna światowa. Upadek II Rzeczpospolitej był dla niego wielkim wstrząsem. Na przełomie 1940 i 1941 roku został uwięziony w KL Auschwitz, który opuścił dzięki pomocy rodziny i przyjaciół z Polskiego Czerwonego Krzyża. Doświadczywszy zimna, głodu i wyniszczającej pracy nabrał przekonania, że jego obowiązkiem jest pomoc tym, którzy najbardziej jej potrzebują. Zaangażował się w ratowanie Żydów uwięzionych w warszawskim Getcie. Za działalność tę został uhonorowany tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Walczył również z okupantem niemieckim w szeregach Armii Krajowej, również podczas Powstania Warszawskiego
Po wojnie Władysław Bartoszewski został dziennikarzem. Związany był przede wszystkim z „Tygodnikiem Powszechnym”. Choć na drodze zdobycia formalnego wykształcenia stanęła mu wojna a później niechęć władz komunistycznych, stał się uznanym badaczem dziejów Polskiego Państwa Podziemnego oraz Zagłady. Jest autorem 40 książek i ponad 1500 artykułów. Nie rezygnował przy tym z walki o prawdziwie wolną Ojczyznę, za co wielokrotnie był szykanowany. W okresie stalinowskim został dwukrotnie aresztowany, w latach 1970- 1974 objęty zakazem publikacji a w czasie stanu wojennego był internowany. Współpracował z wieloma organizacjami opozycyjnymi: Polskim Stronnictwem Ludowym, Komitetem Obrony Robotników, Niezależnym Związkiem Zawodowym „Solidarność”, Radiem „Wolna Europa”.
Traumatyczne przeżycia z czasów wojny nie zabiły w nim optymizmu i wiary w ludzką dobroć. Był wielkim orędownikiem pojednania polsko- niemieckiego. W trakcie swoich podróży do Izraela i Europy zachodniej zawarł wiele znajomości. Przyniosły one korzyść wiele lat później, gdy już w wolnej Polsce Władysław Bartoszewski podjął pracę w Ministerstwie Spraw Zagraniczych. Był człowiekiem dialogu; dialogu czasem trudnego, gdyż znany był z twardego charakteru i wierności hołdowanym zasadom. Gesine Schwan, która wielokrotnie spotkała się z Bartoszewskim przy stole negocjacyjnym tak go scharakteryzowała: Był patriotą, nie tylko jeżeli chodzi o historię, ale i polskie interesy (...)nie zależało mu na tym, by drugą stronę upokorzyć albo pokonać, ale by konstruktywnie, mając na uwadze interesy własnego kraju, budować mosty, wypracować wspólne stanowiska. To świadczy o tym, jaki był wspaniałomyślny, bo przecież sam tyle od Niemców wycierpiał. Tak też wyobrażał sobie swą ojczyznę, Polskę – jako kraj wspaniałomyślny, a nie ograniczony, który wszystko rozlicza.
Władysław Bartoszewski nie raz wzbudzał kontrowersje. Zawsze mówił to co myślał. Z pasją brał udział w sporach politycznych. Być może najlepiej Władysława Bartoszewskiego scharakteryzował Andrzej Szczypiorski w mowie wygłoszonej z okazji jego sześćdziesiątych urodzin:
Jest w tym życiu wielka prawda. Jest w nim wiele cierpień, wyrzeczeń i cichych triumfów. Powiedziałbym – Walczący Chrześcijanin. I tutaj słowo uzupełnienia. Chciałoby się znaleźć skazę na tym diamencie. Coś, co diament uczłowieczy. Pozwoli nam miary Jego żywota uznać za nasze własne, jakże niedoskonałe! Więc niechby Bartoszewski był przynajmniej w drobiazgach
okropny, nieznośny, niechby miał słabości, potknięcia! Otóż ma, bo jest pełny i prawdziwy. Bywa nieznośnie gadatliwy, ma obsesję szczegółu, niekiedy czuje się dotknięty bez uzasadnienia. I cóż z tego, skoro Go dobry Bóg obdarzył wdziękiem wiecznie młodego nosorożca. Jak wiadomo – Bartoszewski zawsze jest w szarży
Muzeum Ziemi Czarnkowskiej przygotowało tablice poświęcone Władysławowi Bartoszewskiemu dzięki materiałom udostępnionym przez Archiwum Władysława Bartoszewskiego / Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN oraz źródeł internetowych.
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!